Co było a nie jest













2010
10.01 - Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
23.01 - Karnawałowy pokaz tańca towarzyskiego
6.02 - Otwarcie wystawy fotografii Ilony Cichoń
1-12.02 - Ferie w Lwóweckim Ośrodku Kultury
6.03 - Otwarcie wystawy malarstwa Ewy Domańskiej
22.05 - Otwarcie wystawy rysunku Joanny Małoszczyk
28.05 - Dni Poezji i Sztuki w Lwówku Śląskim
11-12.06 - Festiwal Smaków Regionalnych
15.06 - Wakacyjny Pokaz Tańca Towarzyskiego
16-18.07 - XIII Lwóweckie Lato Agatowe
16.10 - Otwarcie wystawy foto-grafiki Ireneusza Paciochy
22 - 24.10 - IV Lwówecki Sejmik Mineralogiczny
20.11 - Otwarcie wystawy akwareli Jerzego Borowca
26.11 - Koncert rockowy
4.12 - Jesienne rozmowy o poezji
21.12 - Kiermasz Świąteczny miast partnerskich




To już trzecia moja wystawa w galerii Klatka. Kiedy sięgnąłem po katalog z drugiej wystawy z pewnym zaskoczeniem stwierdziłem, że wszystkie trzy reprodukcje zamieszczone w katalogu przedstawiają pejzaże zimowe. Wystawa ta odbywała się na przełomie stycznia i lutego 2007 roku i dobór tych prac był adekwatny do pory roku. Jednak jak pamiętam większość moich akwareli na tej wystawie przedstawiała pejzaże innych niż zima pór roku, głównie jesień, która jest chyba najbardziej malarskim okresem. Podobnie było też w czasie mojej pierwszej wystawy w 2005 roku. Pomysł zaprezentowania w jednym miejscu i czasie prac przedstawiających wyłącznie zimę kiełkował we mnie już od co najmniej kilku lat. Malowanie pejzaży zimowych jest dla mnie wielką przyjemnością lecz także stanowi wielkie wyzwanie. Zawsze byłem i jestem zafascynowany tą porą roku nie tylko z racji mojej miłości do gór i uprawiania narciarstwa. Zima jest bowiem porą roku piękną z jej mroźną powagą, niezwykłym światłem i subtelnymi barwami podkreślonymi kontrastem z bielą śniegu. Choć śnieg tak naprawdę nigdy nie jest biały lecz przybiera delikatne kolory odbitego światła i padających nań cieni. Zima jest też porą stanowiącą niezwykłe wyzwanie dla pejzażysty. Akwarela jest zaś wyjątkową techniką pozwalającą przedstawić te subtelności delikatnym laserunkiem rozcieńczonych wodą barw i uzyskać efekty niemożliwe do osiągnięcia innymi technikami. Jeżeli oglądanie moich zimowych pejzaży choć trochę przyczyni się do tego, że polubią Państwo tę czasem uciążliwą, lecz także piękną i fascynującą porę roku, to będzie to dla mnie powód do wielkiej radości i satysfakcji.

Jerzy Borowiec


































strona Lwówka Śląskiegostrona Lata Agatowego